Ślub księcia Joachima i Alexandry Manley

 


Dzisiaj przyjrzymy się najgłośniejszemu duńskiemu wydarzeniu z 1995 roku. Zobaczymy, jak podczas najważniejszego dnia w swoim życiu wyglądała księżna, zwana "Dianą północy". Gotowi? Zapraszam!

 

Zaręczyny księcia Joachima i Alexandry Manley ogłoszono 31 maja 1995 roku. Było to ogromne zaskoczenie dla Duńczyków, bo nikt wcześniej nie wiedział, że książę kogoś ma. Co więcej jego wybranka była 5 lat starsza. Mimo to, Alexandrę przyjęto bardzo ciepło.

zaręczyny


 

 

Wieczorem 17 listopada odbyło się przyjęcie przedślubne. W bankiecie wzięło udział aż 300 gości, choć cała impreza musiała zostać przeniesiona na późniejszą godzinę z powodu sporych opadów śniegu i silnego wiatru. Co ciekawe następca tronu Hiszpanii, Felipe czy księżniczka Alexia z Grecji nie przybyli, ponieważ ich loty samolotowe były opóźnione. Na kolacji pojawili się oczywiście narzeczeni.  


 

Alexandra zachwyciła w czerwonej, obszernej sukni. Na głowie nosiła tiarę Alexandrine Drop Tiara. Miała także przypięty Order Słonia. Kreacja przyszłej księżnej była dziełem Jørgena Bendera, jej ulubionego projektanta, który zaprojektował także jej suknię ślubną i inne suknie balowe.

 

Dzień później, 18 listopada było strasznie zimno. Zresztą, jak wspomina ślubny poranek Alexandra : 

  Pierwszą rzeczą, jaką zrobiłam, po wstaniu z  łóżka było sprawdzenie, jaka pogoda jest na zewnątrz. Było jeszcze mało śniegu, ale było bardzo zimno

 

Na miejsce ślubu wybrano kaplicę zamku Frederiksborg :


Na ceremonię zaproszono wiele gości, w tym między innymi : króla i królową Szwecji, króla i królową Norwegii. Na ślub zdążyli też wyżej wspomniani książę Felipe i księżniczka Alexia.

Przed kaplicą ustawiono namiot, aby goście uniknęli zmoknięcia. Prasa i tłumy były już zebrane i wiwatowały, czekając na pannę młodą. Alexandra przybyła wraz z ojcem Rolls Roycem z 1985 roku. Jej siostra, Martina była druhną. Drużbą Joachima był jego brat, książę Frederik.


 
tren i welon

 


 Wielu spostrzegło, że suknia Alexandry przypomina suknię ślubną brytyjskiej księżniczki Małgorzaty. Suknia została wykonana z jedwabiu i naszyto na nią 9 tysięcy pereł. Uwagę zwraca wysoki kołnierz i obszerna spódnica. Kreacja miała też długie rękawy, żeby księżnej nie było zimno. Włosy panny młodej związane były w wysokiego koka. Alexandra wraz z  ojcem za pozowała fotoreporterom, a potem weszli do kaplicy.

 Przed tym, jak pan Manley oddał córkę Joachimowi, pokłonili się królowej Małgorzacie II. Młodej parze ślubu udzielił Christian Thodberg.

tata prowadzi Alexandrę do ołtarza

 

Po ceremonii para pozdrowiła Duńczyków, a potem przejechała się powozem przez Hillerod, by pomachać zebranym, którzy w mrozie na nich czekali.


 


 We Frederiksborg odbyło się przyjęcie weselne.  Książę wygłosił przemówienie i wzniósł toast za swoją świeżo poślubioną małżonkę. Podziękował także rodzicom Alexandry. Następnie para młoda odtańczyła swój pierwszy taniec. 

 


 

Zgodnie z duńską tradycją pod koniec melodii goście przybliżyli się do pary młodej, tworząc ścisk, aby się pocałowali.


 


 

 Kilka dni po ceremonii pojawiły się także oficjalne zdjęcia :





Wesele trwało do 2:30. Potem para młoda udała się do pałacu Amalienborg, gdzie spędzili noc poślubną. Przed południem, 19 listopada wyruszyli na miesiąc miodowy, który spędzili min w Meksyku.

 

 

 

 

Moim zdaniem Alexandra wyglądała przepięknie, a jej suknia ślubna była iście królewska. Widać było, że ona i Joachim nie mogli od siebie oderwać wzroku i byli bardzo zakochani :)


 


 

 

 

3 komentarze:

  1. Dzięki za post, bardzo lubię Alexandrę, szkoda, że im z Joachimem nie wyszło...
    Ola

    OdpowiedzUsuń

Wasze komentarze ogromnie mnie motywują :)
Lecz proszę o wyrażanie swojej opinii bez przekleństw i z kulturą.

Copyright © Monarchia po duńsku , Blogger